Wycieczka do Czarnolasu

Cóż..., bez takich przygód wycieczka byłaby nieudana. Czarny kot w Czarnolesie miał tego dnia dzięki nam prawdziwa ucztę. Magiczne miejsce. Może jeszcze tu wrócimy. Na ławeczce Kochanowskiego.
P1030737 P1030739 P1030740 P1030751
P1030753 P1030754 P1030755 P1030758
P1030759 P1030760 P1030761 P1030762
P1030763 P1030764 P1030765 P1030766
P1030767 P1030768 P1030769 P1030770
P1030771 P1030772 P1030774 P1030776
P1030779 P1030780 P1030781 P1030782
P1030783 P1030784 P1030785 Pierwszy przystanek. Niektórzy troszkę zmęczeni,ale szczęsliwi.
Przed ruinami dworku w Suskowoli. Smak kiełbasek w Czarnolesie - nezapomniany. Super! Drugi przystanek.